Obserwatorzy

poniedziałek, 30 lipca 2012

Third - Liam xx

Ok. Słuchajcie wiem że to nie jest jakieś wielkie coś ale cieszę się z tego. Albowiem... blog ma dwa dni i już 60 wejść. Mój rekord ;) Aha zapraszam do komentowania ;) Dzisiaj imagin z Liam'em.



Znałaś go od dzieciństwa. Byliście najlepszymi przyjaciółmi. Ty i Liam. Liam i Ty. Nie sądziłaś, że może to być początkiem czegoś całkiem odmiennego niż zwykła przyjaźń. Że on może czuć coś innego. Ty nie dopuszczałaś do siebie takich myśli. Byłaś kompletnie zaślepiona swoim chłopakiem - Tobym. I nie zwracałaś uwagi nawet na to, że robił się on w stosunku do ciebie coraz bardziej chamski.
Właśnie miał przyjść do ciebie Liam. Nie przejmowałaś się tym za bardzo bo szykowałaś się na randkę z Tobym. Randkę miałaś od razu po wizycie przyjaciela. Kiedy wszedł ty już byłaś gotowa. Kiedy cię zobaczył stanął jak wmurowany.
- *gwizd uznania* Coś się tak wystroiła? - powiedział z uśmieszkiem.
- A co ładnie? - powiedziałaś robiąc wdzięczny piruet.
- Nawet bardzo - powiedział.
- Po twojej wizycie mam randkę z Tobym.
Uśmiech zniknął mu z twarzy jak za dotknięciem różdżki.
- Znowu on? Nie widzisz, że on cię wykorzystuje i leci tylko na twoją kasę?! - warknął.
- Jak śmiesz tak mówić?! Toby jest najlepszy! O niebo lepszy niż ty!!! - krzyknęłaś mu w twarz.
Dopiero po chwili zorientowałaś się co powiedziałaś. Liam patrzył na ciebie wkurzony.
- Ach tak? To w takim razie już mnie najwidoczniej nie potrzebujesz! - krzyknął i wyszedł z domu trzaskając drzwiami.
Ty patrzyłaś na drzwi jeszcze przez chwilę a potem osunęłaś się na podłogę i zaczęłaś płakać. Twój wzrok przez przypadek padł na zegarek. ,,Oł F**K!" - pomyślałaś kiedy zobaczyłaś że do spotkania z Tobym zostało ci 20 min. Ogarnęłaś się, chwyciłaś torbę i wybiegłaś z domu. Zdążyłaś na czas. Weszłaś do mieszkania Toby'ego. Spotkanie zaczęło się normalnie. Przywitaliście się i zjedliście kolację. Ale kiedy skończyliście Toby zaczął być ciut nachalny. Podszedł do ciebie i zaczął ściągać ci sukienkę. Ty poprawiłaś ją i zaniepokojona powiedziałaś:
- Hej co ty robisz?
- Wiem, że tego chcesz. Każda chce - powiedział ci do ucha.
- Każda ale nie ja! - krzyknęłaś i dałaś mu w twarz.
- Jak nie to nie! Mam takich jak ty na pęczki! - wrzasnął.
Chwyciłaś torebkę i wybiegłaś z bloku. Przeszukałaś torbę i zobaczyłaś, że nie masz kluczy do domu. Przypomniałaś sobie, że niedaleko mieszka Liam. Podjechałaś pod jego dom, ale nie wyszłaś z samochodu tylko siedziałaś i zaczęłaś płakać. W końcu pozbierałaś się i podeszłaś do domofonu. Zadzwoniłaś. W urządzeniu rozległ się głos Liam'a.
- Halo?
- Hej. To ja (T.I.)....
- Aha... Wejdź...
Liam otworzył furtkę. Podeszłaś do drzwi. Liam otworzył i już chciał coś powiedzieć ale kiedy zobaczył w jakim jesteś stanie od razu z troską w głosie powiedział:
- Boże. Nic ci nie jest? Albo wejdź. Powiesz mi w środku.
Weszłaś. Liam wskazał ci kanapę. Usiadłaś i zaczęłaś mówić.
- Miałeś rację co do Toby'ego.
- Czemu?
- Dzisiaj próbował mnie zmusić do tego... A jak odmówiłam to krzyknął, że ma takich na pęczki. Bardzo Cię przepraszam. Było mi od razu słuchać. - powiedziałaś i znowu wstrząsnął tobą szloch. Liam przytulił cię.
- Już dobrze. Wiesz... Ja też muszę ci coś powiedzieć.
Otarłaś łzy i spojrzałaś w jego ciepłe brązowe oczy.
- Słuchaj... ja.. eh... (T.I.) ja cię kocham. od zawsze czułem do ciebie coś więcej ale nie chciałem zniszczyć naszej przyjaźni.
Wtedy, właśnie w tamtej chwili poukładało ci się w głowie.Ten właściwy chłopak był tak blisko, a ty byłaś taka ślepa. Tak naprawdę to nie Toby'ego kochałaś. kochałaś Liam'a. Starałaś się przykryć to myślą, że czujesz to do Toby'ego.
- Liam ja...
- Tak wiem to głupota ale...
- Liam chodzi mi o to że ja też cię kocham.
Liam spojrzał ci w oczy po czym zbliżył się do ciebie i obdarzył cię czułym pocałunkiem. Kiedy cię całował przeszedł przez ciebie taki dreszcz jakiego nie czułaś przy żadnym pocałunku z kimś innym. Wiedziałaś, że razem z Liam'em uda ci się przezwyciężyć wszelkie trudności i już nikt taki jak Toby nie stanie na drodze do waszego szczęścia.
                                      


                                     


***********************************************************************************

Uff... Koniec. Trochę pisałam ale było warto. Mam nadzieję, że się podobało.
*Wiki*


iCarly z 1D

Słuchajcie jakiś czas temu wyszedł odcinek z iCarly z 1D. Szukałam, aż znalazłam z dubbingiem. Dodaję tu linka żeby wszystkie directionerki mogły obejrzeć :)


http://www.kinomaniak.tv/seriale/icarly/s6e2

I ogólnie polecam kinomaniaka :)
P.S. Dzisiaj jeszcze imagina dodam.




Miłego dnia directionerki :*
Wiki :)



niedziela, 29 lipca 2012

Second - Niall

Siedziałaś w domu i oglądałaś na telewizję. Twój chłopak - Matt poszedł do klub na imprezę. Proponował abyś do niego dołączyła ale ci się nie chciało. Nagle usłyszałaś pikanie komórki. SMS. Chwyciła za telefon i spojrzałaś na nadawcę. Twoja przyjaciółka - (I.T.P). Nie chciało ci się odpisywać więc wybrałaś jej nr. i nacisnęłaś ,,Połącz". W słuchawce rozległ się głos (I.T.P).
- Hejka co robisz?
- Ja? Siedzę na kanapie i telewizję oglądam.
- Aha.. Matt znowu w klubie? Nie mów... Może poszłabyś ze mną na imprezę? Do tego samego klubu co Matt. Mogłabyś mieć na niego oko ;).
- Ehh... No nie wiem...
- No nie daj się  prosić!
- ok zajedź po mnie za jakieś 20 min. Będę gotowa.
Rozłączyłaś się. Podeszłaś do szafy. Choć była wypełniona po brzegi teraz nie wiedziałaś co na siebie włożyć. W końcu twój wybór padł na śliczną kremową sukienkę do kolan, czarne szpilki i kopertówkę pod kolor sukienki. Wzięłaś prysznic i ubrałaś się. Rozczesałaś włosy i nawinęłaś je na lokówkę dzięki czemu układały się w piękne fale. Założyłaś biżuterię, umalowałaś się i usiadłaś na kanapie. Twoja przyjaciółka przyjechała 5 min. potem. Zeszłaś na dół i pomachałaś jej.

- Wow... Świetnie wyglądasz - powiedziała (I.T.P)
- Dzięki☺. Jedziemy?
Powiedziałaś i wsiadłaś do czarnego kabrio swojej przyjaciółki. Do klubu było blisko ale i tak postanowiłyście jechać skrótem, przez las. Było ciemno więc nie było dobrze widać. Jechałyście, aż nagle samochodem wstrząsnęło i odrzuciło was do tyłu. Wyszłyście z auta. Przed wami stał samochód ze sporym wgnieceniem w karoserii. Wyszedł z niego chłopak.
- Oł F**K! Nowy samochód! Uważaj jak jeździsz!!! - wydarł się na pół lasu. Spojrzał na was i wtedy zobaczył ciebie.
- Naprawdę przepraszam za wgniecenie. Mam nadzieję, że nic ważnego nie uszkodziłam - zaczęła się tłumaczyć twoja przyjaciółka.
- Tak, tak... Wszystko ok... - powiedział chłopak.
Klik.
Czas jakby zwolnił kiedy na niego spojrzałaś. Przyjrzałaś mu się na tyle na ile pozwalał ci mrok. Był idealny. Idealne oczy, idealna fryzura, idealny tors. ,, (T.I.) ogarnij się! Masz przecież chłopaka!" - pomyślałaś, ale nie mogłaś się w niego wpatrywać. 
Klik.
- Hej (T.I.)!!! Jedziemy?! - krzyknęła (I.T.P.) machając ci ręką przed oczami.
- Och... Tak... Jasne... - powiedziałaś i wsiadłaś do samochodu. (I.T.P.) wycofała i odjechałyście wzbijając tumany pyłu. 
Do klubu dotarłyście po 10 min. Wyszukałaś Matta. Był już mocno wstawiony. posadziłaś gho na kanapie i poszłaś do baru. Po dwóch drinkach zachciało ci się do toalety. Przy drzwiach do łazienki zobaczyłaś nikogo innego jak Matta obściskującego się z jakąś dziewczyną. Zagotowało się w tobie. W tej chwili nie było ci przykro. Byłaś wkurzona. Podeszłaś do nich. Matt zauważył cię i zaczął ci się śmiać w twarz. Ty nie zaszczycając go nawet słowem wymierzyłaś mu siarczysty policzek po czym odbiegłaś. Twoja potrzeba pójścia do łazienki wyparowała. Wybiegłaś z budynku i usiadłaś na ławce przed nim. Teraz zrobiło ci się smutno. Zaczęłaś płakać. Nagle poczułaś na ramieniu czyjąś dłoń. Odezwał się chłopięcy głos.
- Stało się coś?
- Ehh... Nic tylko mój chłopak obściskiwał się z jakąś laską.
- Rozumiem... Przykro mi...
Tak zaczęliście rozmowę. Ty nie odwracałaś się tylko rozmawiałaś z nieznajomym jak z kolegą. Nagle on powiedział:
- Wiesz co? Dzisiaj spotkałem niesamowitą dziewczynę. Była.... była idealna. Miała takie śliczne włosy i oczy...
- Serio? Ja spotkałam idealnego chłopaka. Fryzura, oczy, wszystko.
- Ooo... Ta dziewczyna jechała z koleżanką w takim czarnym kabrio i  wjechały mi w bagażnik.
- Naprawdę?!!! Ten chłopak stał się ofiarą stłuczki, bo moja przyjaciółka wjechała mu w bagażnik!
Nagle wszystko się poukładało. Odwróciłaś głowę i zobaczyłaś, że to on. Chłopak idealny. Zerwałaś się na równe nogi. 
- To ty! - krzyknęliście w tym samym momencie.
Nagle zaczęła lecieć wolna muzyka. On spojrzał na ciebie nieśmiało.
- Dałabyś się zaprosić do tańca?
- Z wielką przyjemnością.
Zaczęliście tańczyć.
- Tak w ogóle to jestem (T.I. i N.).
- :) Ja jestem Niall Horan.
Niall. Niall Horan. Spojrzałaś w jego głębokie niebieskie oczy.
- Zaraz czy ty przypadkiem nie...
- Tak. One Direction. Ale teraz to nie ważne.
- Ale jak....
Nie dokończyłaś, bo Niall pochylił się w twoją stronę i namiętnie cię pocałował. Na dodatek właśnie wtedy puścili fajerwerki w niebo. Właśnie tamta chwila w objęciach Nialla była dla ciebie najlepszą chwilą w twoim życiu.    



***********************************************************************************
Wiki :*
         

sobota, 28 lipca 2012

First - Harry

Słuchajcie dodaję imagina jeszcze z mojego starego bloga. On jest tym który chyba najbardziej mi się podoba :)


Pakujesz się w swoim pokoju, bo jedziesz na wakacje do cioci do Londynu. Krytycznym okiem przyglądasz się zawartości sowojej walizki. Wkurzasz się i wypakowujesz wszystko i zaczzynasz od nowa. Po kilku godzinach męczarni z ciuchami walizka zostaje spakowana. Myjesz się i idziesz spać. Następnego dnia żegnasz się ze swoją przyjaciółką. Ona cała w skowronkach mówi do cb.
- Wiesz zazdroszczę ci tych wakacji. Będę tęsknić.
- Spoko będę pisać - mówisz i przytulasz koleżankę.
Po kilku minutach rozmowy idziesz do domu żeby do końca się przygotować. Następnego dnia wstajesz wcześnie i w biegu zjadasz śniadanie. Tata pomaga zapakować je do taksówki. Żegnasz się z  rodziną i odjeżdżasz w stronę lotniska. Czekając na lot czytasz magazyny. Po ok. 2 godzinach wsiadasz do samolotu i odlatujesz. Przez całą drogę słuchasz piosenek One Direction ponieważ uwielbiasz ten zespół. Po kilku godzinach przylatujesz. Na lotnisku już czeka na ciebie ciocia. Przytula cię i pakujecie walizki do samochodu. Podczas półgodzinnej jazdy do willi cioci dużo sobie opowiadacie. Ciocia mówi, że będziesz miała towarzystwo, bo twoja kuzynka - Nicole jest w domu przez całe wakacje. Ty jesteś szczęśliwa, bo zawsze lubiłaś Nicole i zawsze potrafiłaś się z nią dogadać. Kiedy dojeżdżacie Nicole od razu przejmuje cię pod swoje skrzydła. Pokazuje ci twój pokój który zajmować będziesz przez 2 miesiące i pomaga ułożyć ciuchy. Nicole od razu chce wyciągnąć cię na przechadzkę po mieści ale ty chcesz wymigać się długą podróżą. Nicole jednak po jakimś czasie stawia na swoim i wyciąga cię na miasto. Chodzicie po chodnikach i opowiadacie sobie co zdarzyło się od waszego ostatniego spotkania. Mówisz kuzynce, że niedawno zerwałaś ze swoim chłopakiem, a ona opowiada o tym gdzie musicie iść podczas twojego pobytu w Londynie. Po jakimś czasie wchodzicie do jakiejś kafejki, bo zmęczyłyści się długim spacerem. Okazuje się, że akurat tego dnia jest w tej kawiarni wieczór karaoke. Kuzynka prawie siłą wypycha cię na scenę, bo wie, żę lubisz śpiewać. Ty syczysz do kuzynki:
- Zemszczę się...
Ale Nicole nic sobie z tego nie robi i wyszczerza się do ciebie. Ty mówisz do DJa:
- Masz ,, Moments'' One Direction?
DJ kiwa głową i włącza muzykę. Ty bierzesz mikrofon, zamykasz oczy i zaczynasz śpiewać. Po kilku taktach rozkręcasz się i zaczynasz śpiewać coraz śmielej. Nie zauważasz, że pewien chłopak w kapturze ci się przygląda. Po chwili chłopak wstaje i podchodzi do DJa. Bierze mikrofon i zaczyna śpiewać razem z tobą. Chłopak wchodzi na scenę a ty zauważasz, że jest to Harry Styles. Uśmiechasz się do niego i śpiewasz dalej. Kiedy kończy się piosenka Harry siada koło was i gada z tobą i Nicole (głównie z Tobą). Po ok. godzinie rozmowy Harry odprowadza was do domu i pyta się ciebie czy się z nim umówisz. Ty zgadzasz się i idziesz do swojego pokoju. Przez długi okres czasu jeszcze gadasz z koleżanką przez telefon o dzisiejszym dniu i idziesz spać.
Dwa miesiące później.
Przez całe wakacje ty i Harry bardzo się do siebie zbliżyliście. poznałaś resztę chłopaków z 1D, ale najbardziej lubisz jednak Harry'ego. Byliście razem chyba wszędzie gdzie warto iść w Londynie. Jednak w końcu zbliżył się dzień twojego wyjazdu. Nie chciałaś wracać ale musiałaś chodzić do szkkoły. Pożegnałaś się z Harrym i rodziną. Twoje pożegnanie z Nicole trwało najdłużej. Wsiadłaś do taxi i odjechałaś w stronę lotniska.
Trzy lata później.
Właśnie kończysz liceum. Już zapomniałaś o wydarzeniach z Londynu. Ty i Nicole wciąż utrzymujecie bliskie kontakty, ale z Harrym nie rozmawiałaś od tamtego czasu. Raz siedzisz i przeglądasz wpisy na twitterze kiedy zauważasz wpis Harry'ego.
,, Poznałem cię w kafejce karaoke i od tamtej pory nie mogę przestać o tobie myśleś. Jeśli to czytasz proszę daj mi jakiś znak, że wciąż o mnie pamiętasz, bo ja myślę o tobie każdego dnia z nadzieją, że jeszcze kiedyś cię zobaczę''.
Ty wzruszasz się i od razu odpisujesz Harry'emu. On wysyła ci swój numer i gadacie przez kilka godzin. Nagle mówisz, że musisz już lecieć i rozłączasz się. Idziedz spać cała w skowronkach. Następnego dnia siedzisz na kanapie i piszesz SMSy z przyjaciółką. Nagle słyszysz pukanie do drzwi. Otwierasz je i stajesz wmurowana bo widzisz Harry'ego. Chłopak uśmiecha się do ciebie i mówi.
- Przez cały ten czas od naszego ostatniego spotkania cię szukałem. I w końcu znalazłem. (T.i.) posłuchaj muszę ci coś powiedzieć. Ja... ja cię kocham. Jesteś dla mi potrzebna jak tlen. Nie mogę bez ciebie żyć. Zadam ci pytanie. Zostaniesz moją dziewczyną?
Ty wzruszona i szczęśliwa mówisz ,,Tak''. Harry bierze twoją twarz w swoje dłonie i całuje cię długo i namiętnie. Od tamtej pory nic was nie może rozdzielić. Jesteście razem.
Kilka lat później wciąż jesteś z Harrym szczęśliwa. Pewnego dnia on ci się oświadcza. Ty zgadzasz się. Po kilku miesiącach stajesz się żoną Harry'ego. Kilka miesięcy po ślubie rodzi się wam piękna córeczka, którą nazywacia Darcy. Już zawsze jesteś szcześliwa u boku Harry'ego i wiedziecie swoje życie nierozłącznie razem jako państwo Styles. 


Fajne? Mam szczerą nadzieję, że tak :) Wasza Wiki :)


Witam :)

Witam wszystkich. To będzie mój blog na którym umieszczać będę imaginy związane z brytyjskim zespołem One Direction. Nie wiem czy uda mi się go prowadzić więc proszę o wyrozumiałość :). Miałam bloga na wp ale przeniosłam go tu i właśnie go czytacie. Ok... Mam nadzieję że będziecie z chęcią czytać moje imaginy i.... do następnego wpisu :D:D